W weekend mama robiła chrusty i zostało sporo niewykorzystanych białek. I tu powstało pytanie: co z nimi? Ponieważ od dziecka nie było u nas w domu robionych bez, padło właśnie na nie. A ponieważ w szafce zalegało trochę ziaren słonecznika postanowiłam poeksperymentować. Efekt wyszedł super! Polecam :)
SKŁADNIKI:*
8 białek
360-400 g cukru
4 łyżeczka octu winnego jasnego
4 łyżka mąki ziemniaczanej
250-200 g słonecznika
* oryginalny przepis przewidywał 4 razy mniejszą porcję. Ponieważ miałam 8 białek, zrobiłam poczwórną porcję. Wyszły mi trzy blachy sporych bez. Ale jeżeli ktoś nie ma aż tylu białek, bądź po prostu woli mniejszą porcję wystarczy podzielić składniki przez 4.
WYKONANIE:
Białka ubić na sztywną pianę i dodawać stopniowo cukier. Kiedy piana będzie sztywna powoli wmieszać mąkę i ocet. Na sam koniec dodać ziarna słonecznika.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia nakładać bezy za pomocą szprycy (mnie się nie chciało bawić więc nakładałam łyżką).
Suszyć w 110°C przy zamkniętych drzwiczkach przez 40-45 min (mnie zajęło to dwa razy więcej czasu, ale to prawdopodobnie dlatego, że zamiast małych bezików zrobiłam bezy giganty:P). Wystudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz